NEON DEMON

Historia może się wydawać banalna. Młoda dziewczyna stara się coś osiągnąć w bezwzględnym świecie mody i okazuje się, że ma wielki talent, który z niewiarygodną prędkością pomaga jej wspiąć się na wyżyny. Konkurencja jest jednak na tyle zdesperowana, by sięgnąć po najdrastyczniejsze środki w dojściu do celu...



"Neon Demon" to jeden z tych filmów, które albo się kocha, albo nienawidzi. Nie posiada specjalnie oryginalnej fabuły i to na pewno nie ona sprawia, że ten film jest wyjątkowy. To oprawa artystyczna jest tym, co hipnotyzuje widza. Pod względem estetycznym, produkcja prezentuje się wręcz baśniowo i wciąga widza w niemal fantastyczny świat neonów, kolorów, dymu i luster.
Jest widoczny kontrast między światem mody, a zwykłym światem bohaterki, mieszkającej we wcale nie luksusowym mieszkaniu. Bohaterka ze świata wyobraźni, wraca do normalnego, szarego pokoju.

Mroczny klimat filmu, wprowadza niepokój i pewnego rodzaju oczekiwanie na to co się wydarzy. Nie brakuje tu przełamywania wszelkich tabu, od nekrofilii, aż po kanibalizm.
Najważniejszym wątkiem filmu jest dążenie do piękna. Człowiek jest w stanie posunąć się do wszystkiego, byleby to osiągnąć, zwłaszcza jeśli pracuje w branży, w której utrzymuje się z piękna.

Podczas seansu, na niemal sam koniec filmu, jeden z widzów zaczął się niekontrolowanie śmiać i zaraził innych, przez co na sali rozlegały się niezręczne chichoty. Czy to oznacza, że film nie spełnił swojego zadania? A może wręcz przeciwnie? Czyżby chodziło w nim właśnie o przesyt absurdalności, który przeistoczył ten horror w groteskę? Myślę, że tak. Że jak najbardziej był to zabieg umyślny i dobrze przemyślany, co sprawia, że ta produkcja stała się jeszcze bardziej wyjątkowa. Nie stroni od drastyczności i ktoś naprawdę wrażliwy, mógłby poczuć się na nim niezbyt dobrze. Między innymi dlatego nie jest to film dla każdego.

Reżyseria: Nicolas Winding Refn

Komentarze

Popularne posty